Zbyt często nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak ważna jest nasza zdolność kredytowa i lekceważymy tę kwestię, aż do momentu, w którym nie zachodzi potrzeba sięgnięcia po kredyt. Tylko w takich chwilach zwykle mamy nóż na gardle i na jakiekolwiek zmiany bywa zbyt późno, a my bierzemy pożyczkę, zupełnie nie patrząc na warunki, ot po prostu, bo ktoś w ogóle chce nam ją dać. Jak i co zmienić, aby poprawić swoją zdolność kredytową?
1. Praca na umowy cywilnoprawne
Niby wszystko jest w porządku, podpisujesz umowę o działo czy zlecenie i nie ma najmniejszego problemu: pieniądze co miesiąc wpływają na twoje konto. Tylko dla większości banków to żadna gwarancja dochodu i twoje umowy mogą być uznawane tylko za dodatkowy dochód lub w ogóle nie być brane pod uwagę. Jak najszybciej porozmawiaj z pracodawcą i nawet jeśli będzie to oznaczać lekką stratę finansową, postaraj się o umowę o pracę.
2. Własna działalność gospodarcza
Jesteś młodym przedsiębiorcą? W Polsce i nowym ładzie nie masz lekko, a i w banku jesteś kiepsko widzianym klientem. Musisz prowadzić firmę przynajmniej przez rok i wykazywać spore dochody, aby w ogóle starać się o kredyt. Zapomnij o zwiększonych kosztach, a jeśli jesteś na ryczałcie, pamiętaj, że bank uzna maksymalnie 50% twoich dochodów.
3. Wiele składowych wynagrodzenia
Każdy z nas ma nieco inaczej skalkulowane wynagrodzenie. Może to być np. niska pensja podstawowa i wysokie dodatki uznaniowe. Tylko bank uznaje je za zmienne i niekonieczne, dlatego może nie brać ich pod uwagę lub uwzględniać tylko ich część. W końcu zależą od określonych czynników, które nie zawsze musi udać, się spełnić.
4. Zarobki w innej walucie niż złotówki
Zarabiasz w euro? Kredyt możesz wziąć tylko w tej walucie, a to znacząco ogranicza twój wybór. Niestety w myśl obecnych przepisów kredyt można zaciągać tylko w walucie, w której zarabiamy.
5. Nadmierne koszty życia
Nie ma siły, im więcej wydajesz, tym niej zostaje ci na spłacanie raty. Wysokie alimenty, koszty czynszu za lokale, za najmy, konieczność opieki nad niepełnosprawną osobą, to wszystko wpływa na twoją zdolność kredytowa. Postaraj się utrzymywać koszty w ryzach i zmniejszać szczególnie opłaty stałe.
6. Kredyty
Każde zobowiązanie finansowe obciąża twoją zdolność kredytowa. Owszem warto skorzystać z pożyczki i skrupulatnie ją spłacić, bo klient bez historii to także słaby klient, ale zanim sięgniesz po kredyt, spłać wszelkie inne pożyczki i zrezygnuj z karty kredytowej, po to, by wykazać jak najmniej obciążeń.
7. Korzystanie z chwilówek
Internet roi się od ogłoszeń firm, które proponują nam nieodpłatne czyszczenie BIK. Tylko w przypadku chwilówek to bzdura, bo nie ma szans na jakiekolwiek „wyczyszczenie”, jeśli nie spłacaliśmy ich w terminie. Generalna zasada jest prosta: klienci instytucji parabankowych uznawani są za mało wiarygodnych, więc choćby nawet miała to być zupełnie bezpłatna, promocyjna pożyczka, daj sobie spokój.
8. Poręczenia
Być może popełniłeś ten błąd, że poręczyłeś kredyt przyjacielowi. Cóż, po pierwsze to miłe, że chciałeś pomóc i pozostaje ci tylko modlić się, by przyjaciel nie zawiódł nadziei i faktycznie go spłacił, a po drugie, właśnie strzeliłeś sobie w kolano, bo twoja zdolność kredytowa spadła o wysokość raty przyjaciela. Bank jest nieco mniej ufny i zakłada, że to ty będziesz spłacać kredyt.
9. Mały wkład własny
Niestety, im mniej masz, tym twoje możliwości negocjacyjne są mniejsze. Zanim sięgniesz po kredyt, uzbieraj jak najwięcej, bo im więcej masz, tym mniej zarobi na tobie bank.
10. Wiek
To przykre, ale im jesteś starszy, tym jest ci trudniej. Niestety, dla banku jesteś wartościowym klientem, tylko do momentu, w którym jesteś w wieku produkcyjnym. To z tego powodu, gdy masz 47 lat, a chcesz kredyt na dwie dekady, rozmowa w banku może być przykra. Chcesz kredyt? Nie odkładaj decyzji zbyt długo.